Idź i zmień swoje przeznaczenie, bo jesteś w stanie...- czyli nowy blog, o dziwo o Asakurach :_:
Pewna blondynka o niebieskich oczach, weszła na scenę otoczona swoimi znajomymi, którzy bezczelnie za nią chodzili, od pewnego czasu, a dlaczego to zaraz się dowiedzie.
-Chciałam wszystkich Asakuroholików uprzedzić, że założyłam nowego bloga, wiadomo już o jakiej tematyce :-:
-Ja się nie zgadzam, nie !-krzyknął jakiś chłopak niezwykle podobny do blondynki i oberwał krzesłem po głowie.
-Przepraszam za niego, po prostu niektórzy nie są zadowoleni, że jest to blog o Asakurach *patrzy znacząco na swoich znajomych* i twierdzą, że mi to nie wyjdzie, a co jest w tym złego, że zacznę pisać o braciach ? :_: chyba nic, a jeśli jest ktoś zainteresowany, to to jest link :
-A i jeszcze jedno, tam już są napisane dwie notki :_:
Pozdrawiam i zapraszam
Asakuroholizmu nigdy za wiele, już idę czytać!
OdpowiedzUsuńOhayo :)
OdpowiedzUsuńW weekend się wezmę za tego bloga :) Zwłaszcza, że jest o braciach :)
Co do poprzedniego rozdziału mam bardzo ważne pytanie : Czy dobrze przeczytałam, Sara śpiewała?
No i oczywiście Ren i Trey...razem nie mogą ze sobą żyć, bez siebie też :P
Choco skończ już z tymi kawałami... Nawet Layseg ma cię dość! Nawet on!
Sara ma teraz lekki problem :P I co ona taka miła?
Pozdrawiam
Anna-medium
Dzięki za cynk o nowym blogu. Sorry, że dopiero teraz piszę komentarz o nowym blogu. Jak będę mieć czas to przeczytam posty i skomentuję. :)
OdpowiedzUsuńLecę już tam...*ślini się na myśl o bliźniakach*
OdpowiedzUsuńKyuu:Okey,Darce się spodobała koncepcja dla asakuroholików,którym ona także jest...
No ba!A kto nie lubi pogodzonych bliźniaków,co?Przecież oni najlepiej wyglądają,kiedy się kochają miłością braterską^^A teraz,hop do bloga!
Darka3363 i Wesoła Drużyna Pierścienia
Przepraszam Cie bardzo, Mari, ale niestety nie mam czasu na zajrzenie... Obiecuję jednak, że w piątek i weekend na pewno skomentuję rozdział 20 i zabiorę się za nowy blog.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Cie bardzo, Mari, ale niestety nie mam czasu na zajrzenie... Obiecuję jednak, że w piątek i weekend na pewno skomentuję rozdział 20 i zabiorę się za nowy blog.
OdpowiedzUsuń